* * *
Emisia jest chyba moją pierwszą suczką, która w ciąży nie miała właściwie typowego okresu "strajku głodowego". Nazywam tak ten czas kiedy ciężarna sunia ma okres od kilku do nawet ponad tygodnia, kiedy potrafi całkowici zrezygnować z jedzenia.
Zaoszczędziła mi tym samym stresu, bo nie ma co się oszukiwać, ciężarna sunia, która nie je, to jednak ciężki czas dla nerwów hodowcy.
* * *
Emma jest całkiem okrąglutka. Brzusio jest już bardzo wyraźny, a im większy, tym nasza przyszła mamusia ma większą ochotę na jedzenie - cóż widać takie ma potrzeby, a ja nie będę wykłócać się z ciężarną. Dostaje już 4 posiłki dziennie, po to by jedzenie nie uciskało rosnącego brzuszka. Oczywiście Emma je karmę dla szczennych i karmiących suczek.
Różowe cycusie są już coraz większe, a Emisia przy czesaniu uwielbia je wystawiać do czesanka.
* * *
Mimo klimy w domu, w ostatnich dniach trudno było Emmie nieść afrykańskie upały. Z pomocą przyszedł dziecięcy basenik. Znając jej upodobanie do pływania, wiedziałam, że choć namiastka ochłody przypadnie Emmie do gustu.
Nie ma jak basenik w gorący dzień.
* * *
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz